poniedziałek

Nadchodzi jesień

Koniec lata tak szybko nadchodzi

Bosymi stopami w listowiu brodzi

We włosach złoty ma liść jesienny

I uśmiech bardziej już senny.

Jesień przygląda mu się zza drzewa

Patrzy jak Lato ukradkiem ziewa

Jakby niechcący liściem sypnęła

I w głębie lasu wnet odpłynęła.

Z każdym oddechem Pani jesiennej,

Tak jakby smutniej i jakby senniej,

Powoli znika kolor zieleni

A w koło wszystko złotem się mieni.


Małe rozważania nad otaczającym światem :), a poniżej jeszcze letnie biżu.

Brak komentarzy: