Koniec lata tak szybko nadchodzi
Bosymi stopami w listowiu brodzi
We włosach złoty ma liść jesienny
I uśmiech bardziej już senny.
Jesień przygląda mu się zza drzewa
Patrzy jak Lato ukradkiem ziewa
Jakby niechcący liściem sypnęła
I w głębie lasu wnet odpłynęła.
Z każdym oddechem Pani jesiennej,
Tak jakby smutniej i jakby senniej,
Powoli znika kolor zieleni
A w koło wszystko złotem się mieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz