Doba jest chyba zdecydowanie za krótka zwłaszcza na eksperymenty w srebrze. Pierwszy egzemplarz trafił do mojej mamy. Mam nadzieję, że nie ostatni.
Czy jest ktoś, kto nie ma marzeń? Ja mam ich kilka, są mniej lub bardziej przyziemne i jak każde potrzebują zastrzyku gotówki. Te bardziej "skomplikowane" czekają w długiej kolejce na " niewiadomo kiedy" ale jedno uparcie zaprząta moje myśli ....marzy mi się bardziej profesjonalny sprzęt. Palnik...lutownica.... jednak może to i dobrze, że ciągle pozostają w sferze moich marzeń, bo inaczej rodzina zacznie się buntować, o zawartości portfela nie wspomnę. Wierzę jednak, że marzenia są od tego by je realizować, więc może kiedyś i to moje, bardzo przyziemne, się spełni.

szkło weneckie

sodalit, swarovski w srebrze

Noc kairu, kryształ górski w srebrze

plątanka agatów - śliczne

masa perłowa i koraliki szklane

moja mama w pierwszym egzemplarzu - ręcznie robionych kolczyków

jaspis czerwony, swarovski w srebrze

agat sardonyks - od czarnej po szarą aż po brązową barwę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz